/
1 View0
woda trzy butelki cytryna mięta

Według danych GUS spożycie wody butelkowanej w kraju stale rośnie. Jest to bardzo optymistyczna tendencja, jednak w dalszym ciągu wiele osób nie wie, dlaczego właściwie powinni pić wodę. Znam osoby, które w ciągu dnia potrafią wypić jedną lub dwie szklanki czystej wody. Najczęściej słyszę, że “nie potrafię pić więcej wody”. To prawda. Aby wypić należytą ilość wody, trzeba o tym myśleć i wyrobić w sobie nawyk picia czystej wody. Argumentem obronnym staje się spożywanie napojów innych niż woda, ale one niejednokrotnie nie są dobrym sposobem nawadniania organizmu.

Czym grozi odwodnienie organizmu?

Niskie spożycie wody w ciągu dnia powoduje wiele problemów zdrowotnych. Odwodnienie ma wiele objawów i nie zawsze jest to tylko odczucie pragnienia. Kiedy czujemy, że chce nam się pić, nasz organizm utracił już około 1% wody w stosunku do naszej masy ciała. Dodatkowo taka utrata wody determinuje pogorszenie koncentracji i pamięci czy rozdrażnienie, ponieważ odwodnienie w pierwszej kolejności dotyka mózgu, później układu krwionośnego. Czasem nie zdajemy sobie sprawy z tego, że poranny ból głowy może związany być właśnie z odwodnieniem. Wypicie szklanki wody to pierwsza strategia walki z bólem głowy. Jeśli nie pomaga wypijmy kolejną. Brak wody niekorzystnie wpływa na pracę wątroby i nerek. Upośledza pracę mięśni i aparatu ruchu, w tym najbardziej narażone są stawy. Nie powinno to nikogo dziwić, ponieważ człowiek w 60% składa się z wody. Długotrwałe odwodnienie organizmu prowadzi do szybszego zużycia organizmu oraz powoduje zwiększone ryzyko wystąpienia chorób.

Czy zdarza Ci się ignorować uczucie pragnienia?

Jeśli tak, odwodnienie postępuje, dając kolejne nieoczywiste objawy. Skóra staje się sucha i zaczyna pękać. Płyny ustrojowe się zagęszczają, toksyny z organizmu nie są skutecznie wydalane przez co powodują stany zapalne. Rzadziej chodzimy do toalety, a kiedy już tam jesteśmy, mogą pojawić się problemy z zaparciami. Zauważmy też intensywny kolor moczu. W tkankach naszego organizmu dochodzi do zatrzymania wody, ponieważ organizm próbuje poradzić sobie z deficytami wody. Dla sportowców ubytek 2% wody oznacza pogorszenie ogólnej kondycji psychofizycznej, co realnie przekłada się na ich wyniki.

Co zyskujemy pijąc regularnie wodę?

Picie wody oprócz utrzymania odpowiedniej sprawności fizycznej poprawia funkcjonowanie mózgu, zachowujemy jasność umysłu, polepsza się koncentracja i samopoczucie.

Jedną z najskuteczniejszych metod radzenia sobie z zaparciami jest właśnie zwiększenie ilości wody w diecie. Woda zbawiennie działa na nasz układ pokarmowy i wydalniczy. Odpowiednia ilość wody pomaga walczyć z kamieniami w nerkach lub woreczku żółciowym. Woda reguluje też nasze łaknienie i samo zwiększenie wypitej wody w ciągu doby, realnie przekłada się na niższą masę ciała. Woda wypełniając żołądek gasi nasz apetyt oraz przyspiesza metabolizm.

Na pewno każdy z nas zastanawiał się ile wody powinien wypić?

Przyjęło się, że na każdy kilogram masy ciała powinno wypić się 30ml wody. Dzięki czemu łatwo obliczyć, że osoba ważąca 67kg powinna spożyć 2 litry wody w ciągu dnia. Podaż na wodę zwiększa się w trakcie upałów, podczas aktywności fizycznej oraz w trakcie choroby.

Co nawadnia nasz organizm?

Przede wszystkim woda niegazowana. Sprawdzi się najlepiej podczas umiarkowanego wysiłku, w trakcie upałów i podczas choroby. Jeśli dopiero zaczynamy naszą przygodę z wodą i jej smak jest nie do zaakceptowania, proponuję dodać sok z cytryny, tarty imbir czy miętę. Wg danych GUS, zwiększyła się produkcja wód z dodatkiem cukru i innych substancji słodzących lub smakowych. Stanowczo odradzam taki wybór. Wystarczy popatrzeć na etykietę by dowiedzieć się, dlaczego woda smakowa nie powinna posiadać w swojej nazwie wyrazu woda. Trafniej zabrzmi tutaj napój smakowy. Nawadniając organizm taką wodą dostarczymy znaczących ilości sztucznych dodatków oraz niejednokrotnie cukru. Każdy napój, który niesie ze sobą jakąś kaloryczność, nie służy nawadnianiu. Jest to po prostu przekąska.

Do organizmu woda trafia pod postacią zupy, soków, owoców czy warzyw. Nie możemy zapominać o pokarmach stałych, gdzie również będą znajdowały się pewne ilości wody. Picie kawy i herbaty również dostarcza nam wody. Jak widać sprawa nie jest taka oczywista i ciężko określić dokładną ilość zapotrzebowania na szklanki z wodą;). Pewne jest natomiast, że powinniśmy to sami zbadać.

Aby dowiedzieć się ile wody wypijamy w ciągu doby, warto poobserwować swoje zwyczaje. Postarajmy się zapisać ilość szklanek wypitych napojów oraz godzinę. Zanotujmy, kiedy wystąpiło uczucie pragnienia, ból głowy czy rozdrażnienie. Na podstawie takiego dzienniczka dowiemy się, jakie mamy zwyczaje i co warto zmienić. Postarajmy się każdego dnia wypić więcej wody w odniesieniu do pierwszego dnia obserwacji. Jak zmieni się nasze samopoczucie? Jakie zauważamy zmiany? Choć jest to prosty eksperyment, może okazać się dla nas bardzo pozytywny w skutkach.